Recenzja: Euforia (serial 2019- )

Zamknijcie proszę oczy i wyobraźcie sobie stereotypową teen drama.


Euforia main

Paskudztwo, nie? A teraz wyobraźcie sobie, że istnieje serial z gatunku teen drama, który dostarcza kilogramy rozrywki i zaangażowania emocjonalnego w najwyższej jakości, tak że nawet fan hard science fiction nie potrafił się oderwać. Mówię tutaj o Euforii, serialu, który korzysta z wyświechtanych motywów (przypominam o wyobrażaniu sobie co może się pojawić w serialu z gatunku teen drama) i robi z tego niekonwencjonalną, wciągającą, psychologicznie wiarygodną i głęboką historię paru młodych ludzi, którzy nie do końca odnajdują się w rzeczywistości, ponieważ nikt ich tego nie nauczył.

Co pierwsze rzuca się w oczy, to obiektywny obraz bohaterów – każdy z nich ma swoje wady i zalety, zachowuje się czasem nieracjonalnie, niezgodnie z zasadami ogólnego pożycia czy nawet w konflikcie z prawem. Serial bardzo ładnie gra na wpajanych nam przez lata czarno-białych stereotypach, które w teorii znacznie ułatwiają nam rozumienie świata. Przecież cheerleaderka musi być głupia i pusta, prawda? Przecież diler narkotykowy to największa szuja na świecie, prawda? Przecież kobieta uprawiająca seks z obcym facetem to dziwka, prawda?

Te niewygodne dla widza sytuacje prowokują do głębszego zastanowienia się nad światem i nad tym, czy dobre i złe decyzje oraz oceny człowieka są tak łatwo definiowalne.

Euforia 2

Według mnie ten serial to dotychczas najlepszy obraz miłości, jaki miałam okazję widzieć – a jest to obraz niekoniecznie pozytywny. Kto ma nauczyć dzieci miłości, jeśli sami rodzice nie byli jej nauczeni? Ten serial pokazuje, w jaki sposób rozmaici ludzie manifestują swoją miłość i jak bardzo różni się to od stereotypowego podręcznikowego opisu. Dasz się poniżyć dla ukochanej osoby, bo nie chcesz, żeby odeszła? Złamiesz prawo dla kogoś, kto przypomina sobie o twoim istnieniu tylko kiedy cię potrzebuje? Czy możesz winić toksyczną osobę za jej zachowanie, jeśli wiesz, przez jakie traumatyczne przeżycia przeszła? Pozwolisz światu poznać niewygodną prawdę o sobie dla miłości? Zaczniesz kręcić z każdym w twoim otoczeniu, bo nie zdajesz sobie sprawy, jak uczucie miłości powinno naprawdę funkcjonować i przez to każda pozytywna relacja wywołuje u ciebie to samo spełnienie, które mylnie identyfikujesz jako miłość? Tutaj wszystko jest dozwolone.

Tak emocjonalnie szczerego i dojrzałego serialu nie widziałam od dawna. Mam ochotę obejrzeć go jeszcze raz i jeszcze raz. Do paru scen będę wracać regularnie. Tym bardziej, że brzmi i wygląda cudownie.

Ocena: 9/10


1 komentarz:

Copyright © InventoryFull , Blogger